1) Dla większego grona jest Pan trochę anonimową postacią w bydgoskim futbolu. Dlatego też na początek prosiłbym o przedstawienie nam swojej dotychczasowej przygody z piłką zarówno na boisku, jak i na ławce trenerskiej.
Przemysław Mazurkiewicz: Przygodę z piłką nożną rozpoczynałem w Polonii w wieku 10 lat pod okiem trenera Piotra Fiutaka. Szczególnie w piłce młodzieżowej mogłem cieszyć się z dużych sukcesów. Z kadrą województwa zdobyłem Mistrzostwo Polski U-13, rok później z Polonią wygraliśmy ogólnopolski turniej NIKE CUP. Otrzymałem nawet jedno powołanie do reprezentacji Polski U-15. Jednak te wyniki nie przełożyły się na sukcesy w piłce seniorskiej. Po kilku sezonach na boiskach IV ligi postanowiłem spróbować sił w trenerce. Tutaj również wprowadził mnie trener Fiutak. Objąłem drużynę 2001 rocznika, z którą pracuję do dzisiaj w ZS nr 10 w Bydgoszczy. Rozpoczynam właśnie czwarty rok pracy trenerskiej i jestem ze swoich osiągnięć zadowolony. Mam wrażenie, że w każdym roku jestem dalej. Rozpoczynałem z grupą 2001, po roku prowadziłem już zespół juniorów. Moją pracę musiał zauważyć Maciej Karabasz proponując mi w kolejnym roku rolę asystenta przy pierwszym zespole.
2) Ma Pan jakiegoś trenera, na którym chce się wzorować?
PM: Raczej nie skupiam się na jednym. Jest wielu medialnych trenerów, którzy mi imponują, jednak nigdy nie widziałem ich w pracy z zespołem. W tej chwili niezwykle owocne wydają mi się rozmowy z trenerami-kolegami, kiedy możemy wymienić wspólne spostrzeżenia i doświadczenia. Myślę, że od każdego można się czegoś nauczyć.
3) Praca z drużyną seniorów KP Polonia nie jest dla Pana czymś nowym ponieważ w zeszłym sezonie był Pan asystentem trenera Karabasza. Jak ocenia Pan potencjał zespołu, który właśnie Pan przejął?
PM: Bycie asystentem, a pierwszym trenerem jest różnicą i to znaczną, więc jednak coś nowego następuję. Cieszę się na pracę z chłopakami, ponieważ cechują się dużymi umiejętnościami technicznymi i chęcią do pracy. W zespole jest kilku doświadczonych zawodników tworzących trzon, a doścignąć stara się ich młodzież, która również ma duży potencjał. Na pewno jest to zespół, który powinien sobie stawiać wysokie cele przed każdym spotkaniem.
4) Po sześciu kolejkach biało-czerwoni plasują się na 11 miejscu w ligowej tabeli, jednakże do prowadzących zespołów traci tylko 7 punktów. Czy Pana drużynę stać na to by zacząć gonić czołówkę?
PM: Tak jak powiedziałem wcześniej: zespół powinien stawiać sobie wysokie cele. Stać nas na to, by czołówkę gonić i liczymy, że powoli będziemy poprawiać swoją sytuację w tabeli.
5) Pana debiut w nowej roli już w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem w meczu wyjazdowym będzie inowrocławska Cuiavia. Wiemy, że w składzie z powodu kontuzji oraz z przyczyn osobistych zabraknie kilku kluczowych zawodników. Czy mimo to jedziecie walczyć tam o zwycięstwo?
PM: Zdaję sobie sprawę, że w Inowrocławiu nie będzie łatwo. Cuiavia podobnie jak my nie ma wielu punktów i chce uciekać z dołu tabeli. Nie wydaję mi się by aktualne miejsce ukazywało siłę przeciwników. Zapewniam jednak, że Polonia zawsze wychodzi na boisko, aby wygrać. Jestem przekonany, że zawodnicy zrobią wszystko, by wracać do domu w dobrych humorach.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy samych sukcesów!
PM: Dziękuję za rozmowę i życzenia. Pozdrawiam przy okazji wszystkich sympatyków Naszego klubu i zachęcam do wsparcia zespołu w rozgrywkach 4 ligi!